Info

avatar Jestem Mariobiker1973 z miejscowości Niedrzwica Duża. Mam przejechane 178290.34 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mariobiker1973.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 152.53km
  • Czas 07:17
  • VAVG 20.94km/h
  • Sprzęt Kellys Scarpe
  • Aktywność Jazda na rowerze

14.01.2018 - (1/2018) - Tour de WOŚP - Rowerowy Maraton Charytatywny

Niedziela, 14 stycznia 2018 · dodano: 20.01.2018 | Komentarze 0


Miało być tak pięknie a było ... ale od początku.
Po raz kolejny KBR wykazało się pełnym profesjonalizmem organizując maraton. Tym razem mieli do pomocy warszawskie "Sanatorium" :) Baza palce lizać :D Bladym świtem w niedzielę zakładam na siebie prawie wszystko co przygotowałem na tą "wyprawę" (metoda na cebulkę). Startuję w pierwszej grupie (Alpha) o g. 6:00. Już pierwsze kilometry pokazały, że w tym dniu pierwsze skrzypce będą należały do wiatru. Moja grupa odjeżdża mi po kilku kilometrach (nic to) jadę swoje :) Doganiam Konrada dla którego tempo naszej grupy też było mordercze. Wiatr w pysk i sporo na minusie nie jest ciekawie zwłaszcza dla takiego gada jak ja który uwielbia wygrzewać się na słoneczku. W bidonie lód ale jedziemy. Gdy Konrad ma dosyć dzwonimy po wóz techniczny który zgarnia nas z drogi i podwozi do punktu kontrolnego. Po drodze Konrad podejmuje decyzję o rezygnacji z dalszej jazdy (szkoda). Jechać czy nie jechać oto jest pytanie. Nie warto ryzykować wszak to dopiero styczeń a sezon nawet się jeszcze nie rozpoczął. Z większą ekipą podjeżdżam jeszcze kawałek i wsiadamy na rowery. Kolejna przerwa ma miejsce w Łodzi a dokładnie w Sztabie WOŚP. Porcja makaronu i gorąca kawa potrafi czynić cuda. Niesprzyjające warunki atmosferyczne sprawiają że nawet najmocniejsi mają problem aby jechać w zaplanowanym tempie (a czas ucieka). Postanawiamy, że jedziemy do Łowicza a dalej koleją dotrzemy do stolicy. Mądra decyzja wszak to Maraton Charytatywny a nie kolejny wyścig. Po dotarciu do serca WOŚP okazuję się że jest duuuże opóźnienie naszego wejścia na żywo. (dopiero niewiele przed północą). Wielkie podziękowania dla KBR i SANATORIUM za kawał dobrej roboty.

26 Finał WOŚP
26 Finał WOŚP © Mariobiker1973



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!